— Zawsze nosi skórzane rękawiczki. Z jednej strony służą jako tarcza ochronna przed dotykiem, z drugiej skrywają ugryzienie na lewej dłoni.
— Cierpi na bezsenność.
— Jest wręcz obsesyjnie zamiłowana w makabrze. I okultyzmie.
— W jakiś sposób udało się jej przekonać społeczność ICID, że ma złote serduszko, a pomoc to jej drugie imię. To oczywiście kolejne z jej kłamstw.
— W wolnym czasie konstruuje wynalazki. Takie wybuchające, na wydany rozkaz.
— Ma obsesje na punkcie liczb parzystych. Oraz piątek. Jeżeli może, stara się eliminować wszystkie pozostałe.
— Jej buźka rzadko wyraża jakiekolwiek emocje.
— Często rysuje sobie w różnych miejscach na ciele znaki ochronne.
— Ukrywa swoje powiązanie z Francą oraz pobyt w szpitalu psychiatrycznym.
— Panicznie boi się lasów, nieco mniej panicznie igieł.
— Boi się również, że kiedyś jej największy sekret przestanie być sekretem. Nie chciałaby odpowiadać za nieumyślne popełnienie morderstwa.

Lisa Maverick — Mimo znaczącej różnicy wieku Pandzie udało się zdobyć przychylność córeczki założyciela ICID. Z jednej strony prawdziwie podziwiała jej zalety ducha, z drugiej szybko pojęła, że zacieśnienie więzów może być bardzo owocną w skutkach transakcją długoterminową. Na tę chwilę zawsze chętnie służy Lisie za ramię do wypłakania się, racząc ją nie tylko wsparciem moralnym, którego zdaje się coraz mocniej potrzebować, ale i radami co do wprowadzenia zmian, które mogłyby się przysłużyć społeczności - w tym przede wszystkim samej Pandzie.

Kayley Sangtaweep — Nie wchodzi jej w paradę, jednocześnie subtelnie stara się odsunąć ją od Lisy. Choć nie okazuje jawnej niechęci, prywatnie uważa ją za napakowaną amebę.

Julie-Anne Bethancourt — Nic do niej nie ma, nawet szacunku. Gardzi nią tylko ociupinkę mniej, niż liderem sektora dwójek, ma jednak na tyle rozumu, by nie rzucać swoimi poglądami prosto w uroczą buźkę Juliette. Najczęściej po prostu unika jej jak ognia.

Leonard Keel — Przypomina jej nieco samą siebie, przez co nie potrafi go aż tak nienawidzić. To jednak nie przeszkadza jej, by nie próbowała wykorzystać słabo krytego zamiłowania chłopaka do Kayley na swoją korzyść.

Mikel Paquet — Przebywanie z nim w jednym pomieszczeniu jest niemałym wyzwaniem dla zwyczajowo niezłomnej cierpliwości Pandy. Nienawidzi jego kiblowego humoru i zrzucania obowiązków na wszystkich dookoła, znosi to jednak z dogłębnym bólem czterech liter, wiedząc, że jawny sprzeciw przyniósł by jej tylko więcej problemów.

Patrick Verhoogen — Pandzi ulubieniec. Oboje nie lubią strzępić języka i w swoim gronie nie muszą się martwić o to, że ich dziwność zostanie nieprzychylnie odebrana. Ponadto Panda stara się być względnie na bieżąco z jego badaniami.