Go to topGo to bottom



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 Go down 
AutorWilliam Reid
William Reid
William Reid
Opiekun
21 lat


William Reid CmUUBCA




https://puff.forumpolish.com/t221-william-reid
William Reid
Lis
William Reid   ◈ Pon Lis 16, 2020 9:26 pm


William Reid
14.02.2019
DATA URODZENIA
Toronto, Kanada
MIEJSCE URODZENIA
Sektor II
GRUPA
Opiekun
STANOWISKO
Caleb Landry Jones
WIZERUNEK




CZY PAMIĘTASZ JAK WYGLĄDAŁO TWOJE ŻYCIE POZA MURAMI ICID?

Bajkowo. Było i nie ma, nie warto w tym grzebać. Dam głowę, że Emily i Diana były rozmowniejsze, dla mnie odpowiadanie na takie pytania więcej niż jednym słowem to nigdy nie był naturalny odruch. Normalne, średniostatystycznie szczęśliwe dzieciństwo, ogólna beztroska, domowa edukacja - do szkoły jako takiej pochodziłem może z rok, rodzice przetestowali ten tryb na moim starszym rodzeństwie, uwiązanie do jednego miejsca i stałych godzin nauki nie wpisywało się w ich życie. Miałem psa, dwa koty i świnkę morską, jeśli koniecznie chcesz wiedzieć. Jeśli czegoś mi zabraniano, to od święta, w wyjątkowych przypadkach, prawie nigdy. Prędzej zostawiano samemu sobie - każdy jakoś organizował sobie czas, czy to były wyjścia z domu, czy szeroko pojęta działalność artystyczna. Dla pełnego obrazu sytuacji: kiedy w nowym mieszkaniu przyszło mi do głowy dobrać się do farby i wypaprać nią ściany, rodzice potrafili się do tego przyłączyć, zamiast urwać mi łeb. Beztroska skończyła się z wybuchem epidemii. Poszli siedzieć. Za ukrywanie zarażonego dziecka, a cóż by innego? Mój brat złapał to cholerstwo, może gdyby nie rzucili się uciekać z nami z Toronto jakoś by się sprawa rozeszła po kościach bez mieszania w to władz, prawie trzy miliony mieszkańców to chaos sam w sobie, a jeśli liczyć całość aglomeracji, to dwa razy tyle.  


Czy powiesz nam coś o swojej rodzinie?

Pewnie wszystko jest w papierach. Raporty, jeśli komuś chciało się to w ogóle przechować, wyszczególniłyby, że pięcioro dzieci państwa Reid przeszło pod opiekę szacownych instytucji, koniec, kropka. Może, że jedno było zarażone, czwórka jakimś cudem jeszcze nie. W Ottawie podobno mieliśmy rodzinę ze strony matki, zanim zerwała z nimi kontakt, pogrzebała perspektywy zawodowe i nawiała do Toronto, spełniać sen o graniu w teatrze. Z resztą, spełniła go całkiem skutecznie - sławna nigdy nie była, ale angażowano ją regularnie. Z ojcem poznała się, kiedy grał w jakimś klubie, był muzykiem. Ogólnie artystą, z muzyką radził sobie najlepiej, ale próbował sił w rzeźbie (doczekał się nawet wystawy), rysowaniu karykatur i czymkolwiek, na co akurat miał pomysł. Byli parą lekkoduchów, sprowadzili na ten świat pięcioro dzieci, ich najstarszy syn złapał zarazę, średnia córka dała się zastrzelić, uciekając służbom, mnie widzisz tutaj, a Emily i Dianę masz szansę pamiętać, nawet jeśli już ich tu nie ma. Jedną dopadł Początek, druga zmyła się z tego świata, kiedy była młodsza, niż ja teraz, ale do tego nie będę wracał, zmieńmy temat.   


W jaki sposób się zaraziłeś? Czy pamiętasz co się działo później?

W kontrolowanych, laboratoryjnych warunkach, sprzyjających pomiarom i cóż, prowadzeniu drobiazgowej dokumentacji. Nawet nie przez ugryzienie, bardziej w ramach badania metod transmisji tego cholerstwa, coś mi wstrzyknęli w ramię i tyle było tej całej historii, co odnotowania, jak szybko rozwinie się zakażenie w porównaniu do kontaktu ze śliną odmieńca.


W jaki sposób dostałeś się do ICID?

Pewnie jak większość - dostarczono mnie na miejsce z placówki opiekuńczej, nic szczególnego. Powinienem dorobić do tego jakąś malowniczą historię, wątpię, żeby komukolwiek chciało się to sprawdzać. Spokojnie, jeszcze nie bujam, nawet jeśli przedstawianie sprzecznych wersji przypadkowym jednostkom wydaje się kuszące. Na swój sposób.


Jakie są Twoje mocne i słabe strony?

Pewnie w to nie uwierzysz, ale kiedyś byłem milczkiem, a rozmowy tolerowałem w przypadku rodzeństwo, rodzina, maksymalnie jedna mniej znana osoba na raz. Dwie, więcej? Zapadała cisza. Najbardziej śmiałym człowiekiem bym się nie nazwał, ale jak paskudnie by to nie zabrzmiało, wychwytywanie zawahania u innych wychodzi mi świetnie, a nic tak nie podnosi na duchu jak świadomość, że momenty wewnętrznej paniki zdarzają się też reszcie świata. Specyfika dwójek, można się pogodzić z myślą, że ktoś czyta twój stan emocjonalny w czasie rozmowy, ale na ogół staram się o tym nikomu nie przypominać. Niepewność, złość, chandra, mściwa radość, kiedy udało się wyciąć komuś numer, spadek chęci do życia - wszystko to, co normalny człowiek zachowuje dla siebie, chowa pod uśmiechem i zapewnieniami, że wszystko jest w porządku, albo znacznie subtelniejsze przypadki mijania się z prawdą. Raczej nie chciałbyś usłyszeć, że widać to jak jakiś ropiejący wrzód, nie?

Niezbędne minimum aktywności fizycznej. No właśnie, niezbędne. Więcej już niekoniecznie, w ogóle nie garnę się do rozwiązywania czegokolwiek inaczej, niż słowem.


Opisz swój pobyt w ICID *

Po Czarnym Początku właściwie zawłaszczyłem pokój psychologa, nikt nie zgłosił zastrzeżeń. Wiem, wiem, wyjątkowo kiepski żart, bo po pierwsze nie było komu ich zgłaszać, po drugie jest to przestrzeń współdzielona przez opiekunów, z których część ma po prostu lepsze rzeczy do roboty niż nieustannie czekać, aż komuś zbierze się na rozmowę. Wiele więcej i tak nie mamy do zaoferowania - możliwość wygadania się, ponarzekania komuś, że upływa nam termin ważności i za jakąś ściśle określoną datą czeka nieunikniona śmierć? Regułki wyciągnięte z książek z dziedzin psychologii i psychiatrii, których jeszcze trochę tu zostało? Wychwytywanie, z którymi dzieciakami jest gorzej, kiedy wracają z zewnątrz, kogo dobija presja związana z treningiem, a kogo to, że przecież naoglądał się prawdziwej, zupełnie nieudawanej krwi, kiedy szaraki wyrwały się spod kontroli dorosłych, a Lisa przejęła władzę? Jeszcze lepiej: że lada dzień, miesiąc, rok, i będziemy oglądać, jak kończą się ci, których lubimy, jak to fatalnie, jeżeli przed nami. Wybacz, teraz to ja narzekam. Czytałeś może "Władcę much" Goldinga? Mamy tu coś podobnego, na minimalnie większą, trochę bardziej makabryczną skalę. Kiedy mnie tu zamknęli, w pierwszym roku od rozpoczęcia epidemii bez namysłu wyśmiałbym każdego, kto by mi zasugerował, że zamiast pilnować własnego nosa będę się bawił we wsparcie moralne. Nie przyzwyczajaj się, nie przywiązuj, tak jest zdrowiej, wtedy boli mniej.


Czy masz nam coś więcej do powiedzenia?

Że kto potrafi, to niech za dużo o tym wszystkim nie myśl i przejmuje się tylko tym, na co ma bezpośredni wpływ? Pewnie tak jest jakoś lżej, nie, żebym sam umiał zastosować się do własnych rad, zostaje mi pajacowanie jako odskocznia. Jak pomyślę, ile pracy kosztowało mnie kiedyś zapamiętywanie piosenek, zanim zakażenie zmodyfikowało mi pojemność pamięci, to aż mi głupio. Ale zanucić mogę. Zaśpiewać. Ponad półtora tysiąca melodii i tekstów, echo cudownych czasów, kiedy to wszystko było na wyciągnięcie rąk - szkoda, że większość średnio optymistyczna. Chociaż może? Takie Hallowed Be Thy Name, gdyby je odnieść do bieżącej sytuacji, ma przewrotny urok. Wisielczy humor zawsze w cenie, tylko może nie wyskakujcie z tym przy najstarszych. Mogę jeszcze pozanudzać recytacją naukowego bełkotu o zaburzeniach psychicznych. Albo o co bardziej makabrycznych metodach ich leczenia z dawnych czasów, bo najstarsza książka na ten temat, która została w gabinecie, to antyk sprzed stu lat i zaleca elektrowstrząsy. Pomiędzy 7:30 a 16:30 jestem do dyspozycji, w czasie wolnym również można mnie łapać.




Ostatnio zmieniony przez William Reid dnia Wto Lis 17, 2020 10:29 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Cheolmin Seon
Cheolmin Seon
strażnik
21
in a world where you feel cold you gotta stay gold


William Reid A5VB1Kw




https://puff.forumpolish.com/t97-cheolmin-seon-ft-taehyung-kim#124 https://puff.forumpolish.com/t107-cheolmin-seon#136 https://puff.forumpolish.com/t108-cheo#137
Cheolmin Seon
Lis
Re: William Reid   ◈ Wto Lis 17, 2020 10:46 am


AKCEPTACJA

Na start zdobywasz 60 punktów.

Pamiętaj, by przed rozpoczęciem gry fabularnej założyć informator. Sprawdź najnowsze misje, może znajdziesz tam coś dla siebie. Jeśli natomiast szukasz partnera do gry warto odwiedzić kto zagra?

W razie wszelkich pytań, zapraszamy do kontaktu.

Witamy na PUFF, baw się dobrze i nie daj się Odmieńcom!

So are you gonna die today or make it out alive?


Powrót do góry Go down
 
William Reid
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PUFF ::  :: archiwum :: postacie :: KP-
Skocz do: