Go to topGo to bottom



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 Go down 
AutorBlaine Frizzley (ft. Bjorn Winiger)
Blaine Frizzley
Blaine Frizzley
agent
16
Nie zatrzymasz ludzi przed śmiercią... jeśli to ich wybór.


Blaine Frizzley (ft. Bjorn Winiger) HOt6gMB




https://puff.forumpolish.com/t98-blaine-frizzley-ft-bjorn-winiger#125
Blaine Frizzley
Jenot
Blaine Frizzley (ft. Bjorn Winiger)   ◈ Pon Wrz 28, 2020 11:39 pm


Blaine Frizzley
04.02.2024 r.
DATA URODZENIA
Ottawa, Kanada
MIEJSCE URODZENIA
SEKTOR III
GRUPA
agent
STANOWISKO
Bjorn Winiger
WIZERUNEK




CZY PAMIĘTASZ JAK WYGLĄDAŁO TWOJE ŻYCIE POZA MURAMI ICID?

  Byłem bardzo młody kiedy to piekło się zaczęło. Swoje dzieciństwo pamiętam jak przez mgłę – choć możliwe jest również to, że wiele wspomnień po prostu wyparłem. Pamięć jest bardzo dziwna, to szuflady wypchane po brzegi kompletnie nieprzydatnymi, bezsensownymi rzeczami. Te ważne zawsze mi umykały, zawsze chowały się w tych najciemniejszych zakamarkach mojego umysłu, do których miałem utrudniony dostęp.
  Wiele razy próbowałem posklejać strzępy wspomnień, które pałętały się w mojej głowie – kobiecą twarz (prawdopodobnie należącą do mojej matki) wtuloną w potężne ciało niebieskookiego mężczyzny, rower z przeraźliwym dzwonkiem, moje zdarte kolana, smak maślanych ciastek i wiele innych, pojedynczych obrazów, nieukładających się w spójną całość. Miałem momenty, w których wspomnienia atakowały mnie nagle – jak silne, pełne premedytacji uderzenie w brzuch. Przerażające jest to, że pamięć potrafi nam płatać takie figle, potrafi zaskakiwać tym, co kiedyś już przeżyliśmy, przypominając o tym w najmniej odpowiednich momentach.

  Ostatnie miesiące poza murami, jeszcze przed trafieniem do ICID spędziłem w bunkrze. Nie do końca pamiętam jak się do niego dostałem, ale prawdopodobnie ktoś kazał mi do niego iść, a ja jako ten posłuszny dzieciak po prostu posłuchałem. Pamiętam słowa ostatniej żywej osoby, z którą miałem kontakt jeszcze przed tym wszystkim, choć nie do końca wiem z kim tak naprawdę miałem styczność.
  „Siedź tam i nie wychodź, póki ktoś po Ciebie nie przyjdzie.”
  Teraz liczy się tylko to, że uratowano mi życie.
  Nie wiem dokładnie ile czasu minęło, ale samotne przesiadywanie w ciemnościach musiało mnie odmienić. Spędzałem całe dni na rozmowach z samym sobą, gdzieś w głębi mając nadzieję, że niedługo to wszystko się skończy, że ktoś wie gdzie jestem i po mnie przyjdzie. Ale tak się nigdy nie stało.
  Dni ciągnęły się w nieskończoność, kończyło mi się jedzenie, a moja psychika zaczęła odmawiać posłuszeństwa. Impulsywnie podjąłem decyzję o wyjściu z bunkra. Szara rzeczywistość uderzyła mnie od razu. doskonale wiedziałem, że muszę ruszyć przed siebie, bo bez żywności długo nie pociągnę. Potykałem się o własne nogi, światło słoneczne oślepiało mnie za każdym razem, gdy spoglądałem wyżej, a burczący brzuch co chwilę przypominał o tym, że wkrótce zacznie trawić sam siebie.
  Niecały kwadrans później moje życie diametralnie się zmieniło.


W jaki sposób się zaraziłeś? Czy pamiętasz co się działo później?

  Podczas swojej wędrówki prędko natrafiłem na jakieś zabudowania – szczęśliwy, ale też nieświadomy czyhającego niebezpieczeństwa wbiegłem do opuszczonej stacji, w której od razu rzucił się na mnie jeden z Odmieńców. Jego paskudna paszcza próbowała mi zmasakrować twarz, resztkami sił odepchnąłem go w stronę pobliskiej półki, która runęła razem z nim. Pamiętam też, że poślizgnąłem się na jakiejś smole i z krzykiem padłem na ziemię. Nim się podniosłem szarak zdążył wstać, a jego zębiska zatopiły się w moim biodrze. Naprawdę nie wiem jakim cudem udało mi się wyrwać z jego uścisku, ale ostatecznie wyślizgnąłem się i uciekłem. Biegłem z całych sił, przedzierając się przez połamane krzewy i gałęzie drzew. Wtedy jeszcze potrafiłem zignorować ten ból. Gdy dostrzegłem w oddali ogromny budynek pomyślałem, że jest dla mnie jeszcze jakaś nadzieja. Ale wtedy świeża rana dała mi się we znaki. I po prostu runąłem na glebę.

  Obudziłem się na szpitalnym łóżku, tępo spoglądając w jasny sufit. Nie wiedziałem co się ze mną dzieje, ale byłem cały przepocony, prawdopodobnie walczyłem z wysoką gorączką. Nieprzyjemne dreszcze raz po raz przebiegały przez moje ciało. Nieznane głosy, które dochodziły do moich uszu były jakby stłumione, jakbym był pod wodą. Nie byłem do końca pewny gdzie właściwie jestem, w pierwszej chwili myślałem, że to jakiś etap przejściowy, w którym trafiamy po śmieci. Ale wszystko było tak dziwnie realne...

  Gdy ból minął myślałem, że jestem martwy – dopiero później wyjaśniono mi gdzie jestem i co się ze mną stało. Zaskakująco szybko przywykłem do nowej rzeczywistości i do umiejętności, które się we mnie rozwijały.
  „Od dziś jesteś jednym z nas, jesteś Trójką.”


Czy powiesz nam coś o swojej rodzinie?

  O swoich rodzicach nie wiem zbyt wiele, bo w głowie mam tylko garść wspomnień, w których występują. Nie do końca pamiętam nawet ich twarze, nie wspominając już o tym, że nie wiem kim byli, gdzie są i co się z nimi dzieje. I prawdopodobnie nigdy się tego nie dowiem. Jestem jedynie pewny tego, że musieli mnie kochać i się starać, bo w przeciwnym razie w pamięci utkwiłyby mi jakieś traumatyczne przeżycia z nimi związane. Zamiast tego pamiętam ten przeklęty smak ciastek i kształt swojego pierwszego roweru. W snach widuję czasami twarz kobiety – zatroskanej, jakby usilnie starającej się kogoś odnaleźć. Może to moja matka, która gdzieś tam życie i usycha z tęsknoty za mną, nie tracąc nadziei, którą niektórzy stracili już dawno.


W jaki sposób dostałeś się do ICID?

  Ktoś musiał mnie znaleźć zaraz po tym, jak upadłem z braku sił. Jedyne co pamiętam to tego przeklętego potwora, który mnie ujadł. Później przebudziłem się już w bazie.


Jakie są Twoje mocne i słabe strony?

  Niektórzy mówią, że potrafię trzymać nerwy na wodzy, że zawsze wyglądam jakbym doskonale wiedział co mam robić, jakbym miał jakiś plan. I większości przypadków faktycznie tak jest, ale zdarza mi się też ukrywać swoje nieogarnięcie za maską osoby, która kontroluje sytuację. Robię dobrą minę do złej gry. Zarzucano mi też kilkukrotnie, że nie potrafię pracować w grupie – i jest w tym dużo prawdy, bo nie lubię być od kogoś zależny. To samo tyczy się podziału obowiązków. Gdy coś nie idzie po mojej myśli chcę mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie. Poza tym jestem też uczulony na sierść zwierząt, więc wszelkie kontakty z futrzakami ograniczam do minimum. Alergia objawia się głównie nieżytem nosa, pokrzywką i nieprzyjemnym swędzeniem, ale po co się z tym użerać, skoro mogę temu zapobiegać?

  Z tych dobrych stron... chyba jestem dość cierpliwym człowiekiem, naprawdę trudno wyprowadzić mnie z równowagi, choć z drugiej strony czasami bywam niecierpliwy, zwłaszcza gdy coś mi się obiecało. Sprawność fizyczną musiałem mieć od zawsze we krwi – potrafię robić przewroty i fikołki, a w razie upadku wiem jak ułożyć ciało, by odnieść jak największe szkody i nie połamać się. Pewnie dlatego nigdy nie miałem nic złamanego, a moje ciało pokrywają tylko sińce.


Czy masz nam coś więcej do powiedzenia?

  Jestem cholernie sentymentalny.
  Bandanę sektora noszę obwiązaną wokół nadgarstka.
  Mam słabą głowę do alkoholu.
  Czasami dziwnie drętwieje mi noga – prawa, ta pogryziona przez Odmieńców.




Ostatnio zmieniony przez Blaine Frizzley dnia Nie Lis 01, 2020 4:06 pm, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Cheolmin Seon
Cheolmin Seon
strażnik
21
in a world where you feel cold you gotta stay gold


Blaine Frizzley (ft. Bjorn Winiger) A5VB1Kw




https://puff.forumpolish.com/t97-cheolmin-seon-ft-taehyung-kim#124 https://puff.forumpolish.com/t107-cheolmin-seon#136 https://puff.forumpolish.com/t108-cheo#137
Cheolmin Seon
Lis
Re: Blaine Frizzley (ft. Bjorn Winiger)   ◈ Czw Paź 29, 2020 11:20 am


AKCEPTACJA

Na start zdobywasz 45 punktów.

Pamiętaj, by przed rozpoczęciem gry fabularnej założyć informator. Sprawdź najnowsze misje, może znajdziesz tam coś dla siebie. Jeśli natomiast szukasz partnera do gry warto odwiedzić kto zagra?

W razie wszelkich pytań, zapraszamy do kontaktu.

Witamy na PUFF, baw się dobrze i nie daj się Odmieńcom!

So are you gonna die today or make it out alive?


Powrót do góry Go down
 
Blaine Frizzley (ft. Bjorn Winiger)
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Blaine Frizzley
» Blaine

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PUFF ::  :: karty postaci :: zaakceptowane-
Skocz do: