Go to topGo to bottom



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 Go down 
AutorNikky Torres
Nikky Torres
Nikky Torres
Strażnik
22 lata
Nikky Torres A5b82b04de68ef4db6604a19e6d7ecde




https://puff.forumpolish.com/t153-nikky-torres https://puff.forumpolish.com/t182-nikky-torres#421
Nikky Torres
Lis
Nikky Torres   ◈ Pon Lis 02, 2020 5:18 am


Nikky Torres
15.05.2018
DATA URODZENIA
Rio de Janeiro, Brazylia
MIEJSCE URODZENIA
I
GRUPA
Strażnik
STANOWISKO
Nadia Hilker
WIZERUNEK




CZY PAMIĘTASZ JAK WYGLĄDAŁO TWOJE ŻYCIE POZA MURAMI ICID?

Co pamiętam? Tak nie zapomniałam doszczętnie wszystkiego. Pamiętam, choć byłam wtedy mniejsza, jeszcze dzieckiem zapewne, ciepłe słońce, szeroką jak okiem sięgnąć plażę pełną ludzi, gwar, ulica i wieżowce z tyłu, za plecami. Zapach oceanu, zielony jeszcze kokos, którego sok popijam rurką, tak samo jak ludzie wokół mojego stolika. To chyba moi przyjaciele? Przypuszczam, że musiałam to robić często, skoro to dobrze pamiętam. Potem? Potem przeprowadzka z ciepłej Brazylii, na północ, było już dużo chłodniej. Nie było plaży z ciepłym słońcem i zielonych kokosów od sprzedawców. Musiałam się uczyć innego języka, nie byłam w tym najlepsza. Jak miałam dziesięć lat, jakoś w 2028 matka zapisałam mnie na zajęcia sztuk walki. Tak, to pamiętam, o ile szkoły nie pamiętam to naukę sztuk walki owszem.  Angielski wciąż nie był moją najmocniejszą stroną, a już na pewno słowa, których nie używa się na co dzień. Tak samo jak skróty organizacji, ledwo pamiętałam brazylijskie, a do miejscowych nie miałam wtedy głowy.


Czy powiesz nam coś o swojej rodzinie?

Ojca nie znam, nie pamiętam. Nie miałam rodzeństwa. Chyba. Tak mi się wydaje, ale pewności nie mam. Jedyne wspomnienia to matka. Veronica. Była chyba policjantką. Czasem niczego już nie jestem pewna. Pamiętam, że zawsze powtarzała, że dziewczyna musi być silna. Stąd też zapisała mnie na sztuki walki. Nauczyła mnie przede wszystkim, żeby dawać się nikomu i nie okazywać słabości, bo świat to brutalne miejsce. Chyba miała więcej racji niż sama przypuszczała mówiąc to. Ale bardzo lubi szeroko pojęta kulturę amerykańską, stąd nigdy nie czułam się tutaj mocno wyobcowana, bo znałam wiele rzeczy. Jeszcze w Brazylii piekłyśmy razem pianki. Kanada to co prawda nie Stany, ale tutaj było łatwiej się legalnie osiedlić i pamiętam, że mama była szczęśliwa. Potem niestety nadszedł dzień, w którym matka zginęła w wypadku samochodowym. Bardzo szybko trafiłam do sierocińca. W sierocińcu trzeba było walczyć o swoje. Tym bardziej, że mimo wszystko nie byłam stąd, a mój akcent był wtedy jeszcze dosyć silny. Szybko znaleźli się inni którzy wzięli mnie na cel. Dosyć szybko wylądowałam w obskurnej łazience otoczona przez grupę, która chciała pokazać mi gdzie moje miejsce. Skończyłam z głową w kiblu, skopana. Szybko powtórzyła się sytuacja w łazience. Tym razem jednak pamiętałam o tym co mówiła mi Veronica. Stawiłam opór, zamiast biernie przyjmować ciosy. I tu kolejne zaskoczenie, jednej z napastniczek wpieprzyłam naprawdę mocno, usiadłam na niej i zaczęłam ją okładać. Obudziła się we mnie prawdziwa wola walki. Chłopak, który był największy chciał zemścić się za to co zrobiłam, jednak wkrótce ucichły kiedy rozbiłam umywalkę jego głową. Wtedy wszyscy się wycofali. I właśnie wtedy obiecałam sobie, że nigdy już nie pozwolę, by ktoś mnie poniżał w jakikolwiek sposób. Od tego momentu miała już spokój.


W jaki sposób się zaraziłeś? Czy pamiętasz co się działo później?

Proste, zostałam zarażona przez ICID tak jak i wiele innych zdrowych dzieci. Co się działo od razu później nie pamiętam, z opowieści innych wynika, że miałam dużą goraczkę i często wymiotowałam ale ja nic z tego nie pamiętam.


W jaki sposób dostałeś się do ICID?

Chyba w taki w jaki spora część dzieci. Przyszli po mnie do sierocińca tak jak i po inne zdrowe dzieci. Nie wiedziałam co się dzieje. Nikt chyba nie wiedział. Nic nam nie mówili. Zdążyłam zapakować w plecak jedynie trochę ciuchów i kilka drobiazgów. Jechaliśmy w ciemności w milczeniu, chyba dosyć długo, tak mi się przynajmniej wydawało. Ironią jest to, że trafiłam wtedy w stosunkowo bezpieczne miejsce, chociaż w tamtym momencie przypuszczałam coś zupełnie odwrotnego.


Jakie są Twoje mocne i słabe strony?

Poza tymi oczywistymi jak siła fizyczna, to chyba cierpliwość kiedy wymaga tego sytuacja. Jestem zdecydowanie pewna siebie. Na co dzień nie mówię dużo, nikt nigdy nie słyszał bym krzyczała, ale jak jest coś na kształ imprezy to wiem jak się zabawić. Mam skłonności do stosowania przemocy, i choć inni mówią, że to źle, ja tego tak nie widzę. Nie ma zbyt wielu rzeczy, których się boję, podejście do świata mam dosyć cyniczne. Bawi mnie naiwna wiara w dobry czy jakiś boski plan. Nie przejmuję się rzeczami, na które nie mam wpływu.


Opisz swój pobyt w ICID *

Dziwne miejsce. Z początku wydawało się takie nierealne. Wszystko co tam się działo. Jeszcze do nie tak dawna byłabym pewna, że takie rzeczy się dzieją tylko w telewizji. Teraz to była jednak rzeczywistość. Rzeczywistość przeciwko, której nie protestowałam, tylko starałam się do niej przyzwyczaić. Nie było sensu. Nie jestem fanką, zasad, regulaminów, podziałów. To nie ja. Ale inaczej chyba nie da rady. Trzeba myśleć o tym co tu i teraz. Myślenie o tym co dalej niż dzień naprzód to luksus. Poranne pobudki to chyba najgorsza część. Nienawidzę poranków i najlepiej działa mi się w nocy. Ale cóż poradzić. Kolejna niewygodna rzecz, którą trzeba zaakceptować. Uwielbiam za to treningi. Pewnie po części dlatego, że jestem z grupy, której to wszystko przychodzi łatwiej, bardziej naturalnie niż pozostałym dwóm grupom. Ale i tak uwielbiam ćwiczenie się w walce, wysiłek fizyczny, dbanie o fomowanie swojego ciała. Tylko naprawdę to jedzenie mogłoby być do cholery lepsze. Więcej smaku i mniej rozgotowane. Dobrze, że są ludzie, którzy potrafią pędzić naprawdę dobry alkohol. Bez tego ani rusz. Jak się trochę napije to od razu się lepiej śpi i nawet nie przeszkadza mi to, że łóżka są średnio wygodne. W ogóle na mało co narzekam. Nie ma sensu. Staram się znajdować drobne codzienne przyjemności pośrodku piekła.


Czy masz nam coś więcej do powiedzenia?

Mam mocną głowę do picia i chyba to nie ma nic wspólnego z moimi umiejętnościami, tylko tak po prostu. Wykonuję tatuaże w wolnym czasie, sama mam ich całkiem sporo, największy tuż pod szyją. Jestem biseksualna, niektórzy pewnie powiedzą, że rozwiązła. Brakuje mi lizaków, takich ciemnych o smaku coli




Ostatnio zmieniony przez Nikky Torres dnia Pon Lis 02, 2020 8:18 pm, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry Go down
Cheolmin Seon
Cheolmin Seon
strażnik
21
in a world where you feel cold you gotta stay gold


Nikky Torres A5VB1Kw




https://puff.forumpolish.com/t97-cheolmin-seon-ft-taehyung-kim#124 https://puff.forumpolish.com/t107-cheolmin-seon#136 https://puff.forumpolish.com/t108-cheo#137
Cheolmin Seon
Lis
Re: Nikky Torres   ◈ Pon Lis 02, 2020 8:33 pm


AKCEPTACJA

Na start zdobywasz 57 punktów.

Pamiętaj, by przed rozpoczęciem gry fabularnej założyć informator. Sprawdź najnowsze misje, może znajdziesz tam coś dla siebie. Jeśli natomiast szukasz partnera do gry warto odwiedzić kto zagra?

W razie wszelkich pytań, zapraszamy do kontaktu.

Witamy na PUFF, baw się dobrze i nie daj się Odmieńcom!

So are you gonna die today or make it out alive?


Powrót do góry Go down
 
Nikky Torres
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Nikky Torres

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PUFF ::  :: karty postaci :: zaakceptowane-
Skocz do: