Go to topGo to bottom



 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 Go down 
AutorLasek
PUFF
PUFF



PUFF
Admin
Lasek   ◈ Sob Paź 31, 2020 10:52 pm


Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 12:32 pm


1# ciuszki

Trening z Eliasem należał do ulubionych czynności Felixa. Zwłaszcza, jeśli trening odbywał się z dala od wścibskich oczu i uszu innych mieszkańców ICID. Nie bez powodu zwykle wybierali dość odizolowane miejsca, w które inni raczej nie chodzili często, a jeśli już chodzili, to raczej nie grupami, tylko ewentualnie pojedynczo. To, że dzisiaj akurat spotykali się w lasku, było pomysłem Felixa - stwierdził, że nie będzie tam tłumów gapiów, zwłaszcza w godzinach wieczornych. Umówili się jakoś mniej więcej na dwudziestą, byli już po wszystkich podstawowych czynnościach tego dnia i godzinę po kolacji, więc był to idealny moment, żeby po pierwsze poćwiczyć, a po drugie - po prostu spędzić ze sobą trochę czasu sam na sam. Felix potrzebował tych spotkań przynajmniej raz na jakiś czas; dzięki temu zachowywał pozory normalności i nawet odrobinę był w stanie przypomnieć sobie to, co działo się w jego życiu jeszcze przed wybuchem epidemii.
Pojawił się w umówionym miejscu kilka minut przed wyznaczonym czasem; uznał, że poczeka na Eliasa na miejscu, bo też niekoniecznie chciał iść tam razem z nim, żeby nie wzbudzać przypadkiem podejrzeń. Podejrzenia i ciekawskie spojrzenia innych to ostatnie, czego potrzebowali. Nie zabierał ze sobą swojego łuku, nie uważał, żeby był mu potrzebny - a poza tym, jeśli ktoś jednak by ich nakrył i zobaczył, że Greenwood wyniósł łuk, kołczan i strzały z ośrodka, to jednak mógłby się trochę zdenerwować, a Felek nie chciał dokładać sobie problemów. Oparł się o pień drzewa, krzyżując ramiona na piersi i spoglądając w niebo. Lubił nocne niebo, a za gwiazdami wprost przepadał. Czekał na pojawienie się brata, stojąc nieruchomo i nasłuchując. Ubrał się odpowiednio do treningu, przynajmniej tak mu się wydawało; luźne spodnie i koszulka, w których mógł się swobodnie poruszać i które nie będą krępowały jego ruchów. W walce to było przecież najważniejsze.
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 1:37 pm


Eli był dziś rozdrażniony. Chociaż powiedzmy sobie szczerze: on ogólnie nie był najbardziej barwną i pozytywną postacią tego ośrodka i nieraz zadawał sobie pytanie, co on tu, do cholery, w ogóle robi. Teraz przyszedł na trening w nieco gorszym nastroju, niż zwykle: zazwyczaj miał na wszystko po prostu wywalone, do wszystkich odnosił się z większym lub mniejszym dystansem - wyjątkiem były jego lekcje, kiedy zapominał o wszystkim i był z dzieciakami, które próbował nauczyć życia "na wolności". Dziś w dodatku miał jakiś zły dzień (brat czasem śmiał się z niego, że zbliża mu się okres - co niejednokrotnie jeszcze bardziej drażniło Eliasa), wstał lewą nogą, pogoda mu nie odpowiadała, chciał tylko zawinąć się w swoją kołdrę i nigdy już nie wychodzić z łóżka.
Przyszedł do lasku, w umówione miejsce, nieszczególnie starając się poruszać cicho - po prostu instynktownie kroki stawiał tak, żeby robić jak najmniej hałasu, nie zastanawiając się nad tym. Jego brat jednak miał słuch nietoperza, więc pewnie i tak go usłyszał. Eli dał mu kuksańca w ramię i wyminął go przeczuwając, że chłopak będzie chciał go przytulić. Być może później mu się to uda - teraz z pewnością nie będzie to łatwe: Eli był cały napięty i naelektryzowany, co było zresztą widać po jego dzikim spojrzeniu, zaciśniętych pięściach i grających pod skórą mięśniach szczęki.
- Hej - burknął - Znów chcesz oberwać?
Próbował zażartować, ale w tym momencie czuł się na tyle ponuro, że nawet uśmiech, który próbował z siebie wykrzesać, był sztywny i nie przypominał uśmiechu. Miejscowy psycholog (póki taki jeszcze był) mówił chłopakowi,że najlepiej w pierwszej kolejności w takich momentach zadbać o to, żeby ciało miało gdzie wyrzucić zgromadzoną energię i napięcie - dopiero kiedy tak się stanie, można się zastanowić, co właściwie się wydarzyło i dlaczego Eli tak się czuje.
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 2:24 pm


No cóż, napięty i rozeźlony Elias nie był dla Felka niczym niesamowitym. Czasem się zastanawiał jakim sposobem niby byli bliźniakami, skoro tak diametralnie się od siebie różnili. Może jednak ktoś ich podmienił w szpitalu? I nie, to nie chodzi o to, że Felix był jakoś bardzo spokojny, zrównoważony i w ogóle; na pewno jednak był bardziej towarzyski i nie każdego na starcie piorunował spojrzeniem pt. "jeśli się do mnie zbliżysz, to cię spalę na stosie". Elias miewał jednak lepsze i gorsze dni i często wystarczyło Greenwoodowi jedno spojrzenie, żeby trafnie zakwalifikować jaki dzisiaj humor ma jego braciszek.
To, że nie chciał się przytulać też nie było przesadnie zaskakujące - Felix wiedział, że jego brat miewał takie momenty, a w tych momentach dotykanie go wbrew jego woli groziło wybiciem zębów albo przynajmniej przestawieniem nosa. Greenwood przyjrzał się więc bratu, nie odsuwając się wciąż od pnia drzewa i uniósł lekko brwi, co było chyba dość dobrym komentarzem na jego pojawienie się, zachowanie i to jakże specyficzne przywitanie.
- Nie wiem czy chcę oberwać - odpowiedział po chwili, unosząc lekko kącik ust i odpychając się od drzewa, po czym zrobił kilka kroków w stronę innego z drzew, odsuwając się tym samym od chłopaka. Tak, starał się teraz nie wchodzić mu w drogę; zawsze, gdy widział, że jest zagrożenie ze strony Eliasa, że ten na przykład na niego warknie, krzyknie lub po prostu zdzieli go w łeb, to odruchowo się odsuwał i starał być jak najdalej od niego. Nie panował nad tym, to był kompletny odruch i nie zastanawiał się nad tą czynnością.
- Raczej wolałbym poćwiczyć, jak zwykle, ale jeśli musisz się wyżyć, to w porządku. Dawaj - wzruszył lekko ramionami, splatając dłonie za plecami i obracając się w stronę chłopaka. Wyprostowany, wyglądający na dumnego; jak zwykle zresztą, po prostu zwykł prezentować taką postawę ciała i często gryzło się to z jego ciepłym charakterem, zwłaszcza jeśli ktoś już miał okazję go bliżej poznać.
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 2:32 pm


Widząc, jak Felix teraz stoi i słysząc to, co przed chwilą powiedział: "jeśli musisz się wyżyć, to dawaj", Elias się zdziwił. Również się wyprostował, jego twarz się wydłużyła, a wzrok może nie tyle złagodniał, ile nabrał wyrazu zaskoczenia.
- Że niby mam teraz cię po prostu lać, czy co...? - zapytał, rozkładając ręce. Dłonie miał owinięte czarnymi pasami: w ten sposób łatwiej mu było o nie dbać i w razie czego zadawane komuś ciosy nie bolały go tak bardzo - A ty będziesz stał jak ten wór treningowy i czekał, aż się na tobie wyżyję? Chyba cię pojebało, kochany.
Pokręcił głową, splunął gdzieś w bok i otarł kąciki ust dwoma palcami.
- Jeśli sądzisz, że będę cię traktował jak wór treningowy i że w dodatku w ten sposób się wyżyję i mi przejdzie, to spierdalaj.
Potrząsnął ręką, uderzając nerwowo kciukiem i małym palcem o swoje udo.
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 2:48 pm


Uśmiechnął się nieco szerzej, trochę rozbawiony tym, w jaki sposób odebrał to chłopak. Właściwie, jak się tak zastanowić, to miał prawo to odebrać w ten sposób, istotnie. To, co powiedział Felix sugerowało, że nie chce się bić, tylko pozwoli Eliasowi się na sobie wyżyć i tyle. Cóż, musi jeszcze popracować nad ubieraniem tego, co chciałby przekazać, w odpowiednie słowa. To chyba jedyne, czego nie uczyli w tym pieprzonym ICID, a co naprawdę się w życiu przydaje.
- Nie, kochany - szybko podchwycił słówko użyte przez brata, wypowiadając je troszkę przesłodzonym tonem; odruch kompletny, ale jakoś często włączał mu się podobny ton przy jakichkolwiek kłótniach czy choćby słownych przepychankach. Być może dlatego Elias zawsze uważał Felka za gnojka i buca, który ma się za nie wiadomo kogo.
- Chodziło mi raczej o to, że jeśli jesteś zdenerwowany i musisz się wyładować, to możesz zacząć. Chyba nie jestem typem worka treningowego - zrobił kilka powolnych, kocich wręcz kroków w stronę Slatera i przechylił głowę na bok, rozluźniając ramiona i opuszczając ręce swobodnie wzdłuż ciała. - Coś się stało, że jesteś taki nabuzowany? Czy po prostu wstałeś lewą nogą? - kolejny krok; teraz stał nieco bliżej brata, ale wciąż jeszcze w odległości pozwalającej im obu czuć się w miarę dobrze i na pewno nie przekraczał przestrzeni osobistej tego pajaca. Wiedział, że robienie tego na złość Eliasowi może się skończyć naprawdę nieprzyjemnie.
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 3:12 pm


Nie spuszczał teraz oczu z brata i obserwował go jak dzikie zwierzę, czekające na zbliżającego się innego drapieżnika. Tak właśnie - innego, bo sam też był drapieżnikiem. Gdzieś na granicy jego świadomości czuł się w takich chwilach jakąś czarną panterą, wielkim, zwinnym kocurem albo - czasami - wilkiem. To wrażenie było dodatkowo potęgowane przez te cholerne zdolności, które pojawiły się u niego po ugryzieniu, a z których zdał sobie sprawę tak naprawdę dopiero w ICID (wcześniej wydawały mu się po prostu częścią jego i być może czymś, co zostało wykształcone przez życie w głuszy).
Patrzył, jak Felix się do niego zbliża i czuł, jak z każdym jego krokiem, jego własne mięśnie coraz bardziej się napinają, niemal do bólu. Gdyby miał futro, teraz by je właśnie jeżył na karku.
- Nic takiego - jego głos był teraz niskim, bulgoczącym warkotem. Nie mówił jednak prawdy, a w każdym razie - nie całą. Były powody, dla których tak się czuł: miał bardzo niespokojną noc, podczas której najpierw długo nie mógł zasnąć, nie mogąc odpędzić od siebie myśli o nadchodzącej śmierci, o wściekłości wobec tego całego instytutu, o niechęci (a może już nienawiści?) do Lisy i Juliette. Potem w dodatku, kiedy już udało mu się usnąć, śniły mu się koszmary związane z rodzicami. Znowu.
A teraz było mu zimno, było ciemno i Eli po prostu nie chciał. Nic nie chciał. Dziś zwyczajnie wszystko go drażniło.
Machnął ręką w stronę brata, rozczapierzając pazury jak zirytowany kociak - gdyby Felek był dostatecznie blisko, oberwałby tymi pazurami. Eli, swoją drogą, pracował nad pazurkami, które mógłby sobie przyczepiać do dłoni i mieć w ten sposób dodatkową broń - nie wykminił jeszcze dokładnie, jak by to miało wyglądać, ale ogólny zarys miał w głowie i zamierzał niedługo zabrać się za konstrukcję.
- Nie lubię dzisiejszego dnia, nie podoba mi się, całe to życie tutaj mi się nie podoba i chcę nie myśleć - wycedził rzez zęby. Nie wiedział, czy Felix zauważył, że Eli się w nocy męczył, czy nie, ale z pewnością nawet jeśli dziś tego nie widział, to którejś poprzedniej nocy na pewno.
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 5:24 pm


Gdy Felix teraz tak o nich myślał - o tym jak ta sytuacja mogłaby z boku wyglądać - to dochodził do coraz silniejszego przekonania, że wyglądają jak klasyczne postacie z bajek, które były popularne kilkadziesiąt lat temu; teraz odruchowo nasunęli mu się Kiara i Kovu. Felix był Kiarą, robił podchody do stojącego nieruchomo, najeżonego Kovu-Eliasa. Uśmiechnął się aż szeroko na samą myśl o tym, ale nie podzielił się tym z bratem; uznał, że to może trochę głupie, a że Elias i tak nie miał humoru, to niekoniecznie chciał go prowokować. Chociaż... może jeśli powie tylko coś tak troszkę, to nie będzie to uznane za prowokację? Ale nie, jednak nie. Powstrzymał uwagę na ten temat, mimo wszystko wciąż mając przed oczami scenę z Króla Lwa.
- Nie okłamuj mnie - odezwał się w końcu cicho po dłuższej chwili milczenia, podczas której wyłącznie patrzyli na siebie; Elias ciskał pioruny z oczu i wyglądał, jakby chciał zabić, jeśli tylko Felix zbliży się do niego jeszcze trochę bardziej, a Greenwood po prostu na niego patrzył, starając się wywnioskować z mimiki jego twarzy kiedy chłopak chociaż trochę się uspokoi.
- Masz gorszy dzień, hm? - uśmiechnął się do niego łagodnie. Miał ochotę go przytulić i ukołysać, trochę jak za dzieciaka, ale może jeszcze nie była na to odpowiednia pora. Elias jeszcze nie był na tyle spokojny, żeby bez zagrożenia móc do niego podejść.
- Źle spałeś - zauważył po kolejnej chwili, krzyżując ramiona na piersi. - Wiesz, że mam łóżko obok twojego i w razie potrzeby możesz mi się wpakować pod kołdrę, nie? - puścił mu oczko i uśmiechnął się do niego ciepło.
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 5:32 pm


Patrzył na niego jeszcze jakiś czas w podobny sposób, ale pod wpływem ostatnich słów brata, wzrok Eliasa powoli łagodniał. Wreszcie chłopak opuścił głowę i objął się ramionami, wydając się teraz mniejszy, niż w rzeczywistości.
- Nie jestem już małym dzieckiem - burknął, ale bez złości - Nie będę ci się przecież pakował pod kołdrę. A ty nie podglądaj mnie, jak śpię.
Bezwiednie potarł dłonią swoje ramię, uciekając wzrokiem i usilnie starając się odpędzić od siebie powracające znów obrazy odmienionych rodziców, atakujących go i próbujących zagryźć. To było straszne przeżycie, traumatyczne, nawet jeśli Eli próbował samemu sobie wmówić, że nic się takiego złego nie stało i że nie tylko on przeżył coś podobnego. Nie był jedyny i trzeba sobie zwyczajnie jakoś z tym poradzić, a nie rozpamiętywać. Mimo wszystko jednak nie zawsze potrafił o tym nie myśleć i nie emocjonować się tym, co przeżył.
- To chcesz trenować...?- zapytał po chili cicho, zerkając na brata niepewnie i wciąż masując swoje ramię dłonią. Gdyby ktoś go teraz zobaczył (poza Felixem), pewnie uznałby go za słabeusza - a przynajmniej tak mu się wydawało.
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 5:45 pm


- Nie powiedziałem, że jesteś małym dzieckiem - pokręcił powoli głową i westchnął cicho. Po chwili wahania podszedł do niego jeszcze trochę, zatrzymując się i tak jakieś dwa-trzy kroki od chłopaka.
- Nie tylko dzieci się przytulają. I to, że wmawiają nam, że bliskość innych ludzi jest zła, to wyłącznie po to, żebyśmy się nie przywiązywali. Żebyśmy wiedzieli po co tu jesteśmy i żebyśmy nie bali się śmierci. Jeśli masz kogoś, kogo kochasz i dla kogo chcesz żyć, to będziesz się bardziej wyrywał, gdy będą cię prowadzili na rozstrzelanie - nie wiedział dlaczego to mówi; być może dlatego, że chciał jakoś podnieść na duchu chłopaka, a jednocześnie powiedzieć mu, że rozumie to, co ten czuje i że też myśli o śmierci i o tym, że zostało im coraz mniej czasu...? Niby nie rozmawiali o tym tak wprost, ale Felek i tak wiedział swoje; Elias był jego bratem bliźniakiem i czasem po prostu intuicyjnie wiedział o czymś, o czym wiedzieć mógł wyłącznie Eli.
- Chcę trenować, o ile ty też chcesz - pokiwał głową. - Jeśli nie, to możemy to przełożyć na jakiś inny dzień, nie ma problemu. Możemy usiąść sobie na jakimś drzewie i pogadać, tak też będzie w porządku.
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 5:53 pm


Szarpnął się wyraźnie, kiedy usłyszał słowo "rozstrzelanie", a jego oczy znów zapłonęły ogniem. Jego ciało przeszyła fala mdłości, co również było po nim widać, ale przełknął głośno ślinę i zacisnął zęby, przybierając waleczną pozę na szeroko rozstawionych nogach i z uniesionymi pięściami.
- Nie wiem, po co tu jesteśmy - wycedził przez zęby - ale nie zamierzam dać się rozstrzelać.
Pociągnął krótko nosem, próbując się teraz skupić na walce i na tym, po co tu obaj przyszli: na treningu. Żeby lepiej walczyć. Żeby poradzić sobie z Odmieńcami. Żeby przeżyć, jak długo się dało i umrzeć na własnych zasadach. Miał teraz ochotę wyrzucić z siebie wszystko, co myślał o tym pieprzonym instytucie, o Lisie, jej ojcu, o naukowcach, którzy zarazili mu brata i tyle innych dzieciaków... Powstrzymał się jednak - nie chciał, żeby ktoś niepowołany to usłyszał. Nikomu nigdy nie mówił, co naprawdę myśli o tym całym ICID i o nowym porządku.
- Wal - rzucił próbując nie dopuścić do siebie emocji, zablokować je gdzieś, zanim wypłyną na wierzch i go opanują.
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 6:28 pm


Przyjął w milczeniu to, że chłopak nie chciał rozwodzić się na temat rozstrzeliwania i tego, co działo się z nimi w ICID - szanował to i jeśli Elias wolał teraz trenować i skupić się na czymś fizycznym, zamiast rozmawiać, to zamierzał to przyjąć i nie roztrząsać dłużej. Uśmiechnął się delikatnie, widząc że chłopak staje już w pozycji bojowej, gotowy do prawdziwej walki i skinął głową, zgadzając się z nim w ciszy. Nie widział potrzeby by odpowiadać; chciał już przejść do działania.
Robiło się coraz ciemniej, w lesie pojawiała się coraz gęstsza mgła, a czas płynął nieubłagania - za jakąś godzinę, półtorej maksymalnie będą musieli wracać do ośrodka, bo o dwudziestej drugiej zaczynała się cisza nocna... no i jednak wypadałoby, żeby byli wtedy na terenie budynku mieszkalnego. Trzeba było się więc wziąć w garść, potrenować trochę i wrócić do pokoju.
Nie odzywał się, robiąc kilka kroków w stronę chłopaka, ale idąc mniej więcej w półokręgu (tak, jakby trochę z nim tańczył...?). Nie odrywał wzroku od oczu swojego brata, mrużąc dodatkowo swoje i trochę wyglądając jak wyrośnięty, choć nadal domowy kot. W pewnym momencie - podczas gdy starał się, żeby na jego twarzy nie pojawiły się żadne emocje wskazujące na to co chce zrobić - zbliżył się do chłopaka bardziej i jednocześnie sięgnął jedną ręką do jego talii, a drugą - w okolice szyi. Chciał go złapać za szyję i biodro i obrócić do siebie tyłem, przyciskając plecy młodszego do swojej klatki piersiowej. Czy mu się to uda - zależało przede wszystkim od tego jak dobry refleks miał sam Felix, a także czy Eliasowi uda się przed tym wywinąć.

1-5 - kompletne niepowodzenie
6-10 - niby się udało, ale Elias ma możliwość wywinięcia się
11-15 - powodzenie, Eliasek uwięziony


wynik rzutu
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 6:53 pm


Kiedy Felix próbował go okrążyć, Elias również poruszał się po okręgu, obserwując brata i czekając na jego atak. Oczywiście, mógł sam zaatakować - i zrobił to niemal w tym samym momencie, w którym Greenwood się na niego rzucił - być może dlatego Felixowi tak pięknie, wręcz koncertowo udało się przygwoździć brata plecami do siebie. Nie oznaczało to jednak, że Eli był całkowicie bezbronny - jako istota mniejsza i lżejsza, niż Felix, miał swoje atuty. Jednym z nich była zwinność, dodatkowo jeszcze "dopingowana" przez fakt, że był tak nieduży i lekki. To dzięki temu mimo wszystko mógł się wykręcić, skoro palce lewej ręki Dozorcy wciskała mu się w udo, a przedramię prawej obejmowało jego szyję, Eli szarpnął się w prawo, wyrywając biodro (kosztowało go to trochę bólu, bo chłopak trzymał mocno, ale dało się to przeżyć) i ułamek sekundy wykręcając się jak piskorz w taki sposób, że jakimś cudem wyślizgnął się z objęcia ramienia brata, w pewien sposób odpychając go ramieniem od siebie: uderzył barkiem w jego klatkę piersiową, przez co Felix siłą rzeczy musiał choćby minimalnie poluzować uchwyt.
Eli natychmiast odskoczył od chłopaka, a chwilę później spróbował jeszcze kopnąć go w ramię, ale chybił sromotnie i stracił przez to równowagę. Upadł na ziemię, przeturlał się po niej możliwie jak najdalej od brata i kilka kroków od niego wstał, starając się ponownie być zwartym i gotowym do walki.

wynik rzutu na uwolnienie: 13 +2 = 15
wynik rzutu na kopniaka: 1 + 2 = 3
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 7:27 pm


To dobrze, że Eliasowi udało się wywinąć - nawet mimo tego, że Felek chwilę wcześniej przycisnął go do swojej piersi i zablokował jego ucieczkę swoim ramieniem na szyi młodszego. W sumie cieszył się z tego, bo dzięki tej ucieczce ich trening był prawdziwym treningiem a nie tylko takim... no, jednostronnym. Nie do końca wiedział jakim sposobem kopniak Eliasa nie sięgnął jego ramienia, ale być może chłopak po prostu źle wymierzył albo ewentualnie to Felix miał teraz więcej szczęścia, niż jego brat chwilę temu. Greenwood uśmiechnął się szerzej, nie potrafiąc się powstrzymać, gdy zobaczył jak chłopak zaraz próbie kopnięcia go ląduje na ściółce, a później turla się kawałek dalej, byle tylko uciec od zasięgu rąk i nóg brata. Nie wiedział czemu, ale w tym momencie wydawało mu się to przezabawne.
- Kici, kici, kocurku, nie uciekaj mi - zawołał za nim, jakoś nie mogąc się przed tym powstrzymać. Pobiegł za nim (dziękując za umiejętność szybkiego poruszania się) i chwilę później, gdy tylko zobaczył chłopaka będącego już w gotowości do dalszej walki, uśmiechnął się szeroko i również stanął w pozycji gotowości. Ponownie popatrzył mu w oczy i znów posłał mu wesoły uśmiech, chyba próbując teraz wytrącić go z równowagi i sprawić, żeby ten po prostu nie zauważył co się właśnie ma wydarzyć. Rzucił się w jego stronę i spróbował podciąć mu nogi, a gdy mu się to udało, spróbował usiąść na biodrach chłopaka i przygwoździć jego ręce do ziemi za nadgarstki. Niestety, nie udało mu się, prawdopodobnie Elias zdołał się jakoś prześlizgnąć albo przeturlać i Felix warknął pod nosem, niezadowolony ze swojego niepowodzenia.


link do rzutu na podcięcie nóg Eliasa 13+1=14
link do rzutu na przygwożdżenie chłopaka do ziemi 8+1=9
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 7:50 pm


Rzeczywiście, Eli nie zdołał się obronić prze podcięciem nóg, ale kiedy wylądował na ziemi, odruchowo natychmiast się odtoczył - i dobrze, bo ułamek sekundy później Felix rzucił się na miejsce, gdzie przed chwilą był jego brat. Eli zaś nie tracił czasu: natychmiast zerwał się z ziemi i skoczył jak pantera polująca na swoją ofiarę. Przewrócił Felixa siłą rozpędu i wylądował na nim, próbując - tak, jak on wcześniej - chwycić jego nadgarstki i przycisnąć je do podłoża po obu stronach jego głowy. To mu się jednak nie udało - leżał jednak całym ciężarem na jego ciele (Felix wylądował na plecach, więc stykali się teraz klatkami piersiowymi) i starał się odnaleźć jego ręce, jednocześnie próbując również kolanami unieruchomić jego nogi. Z boku zapewne to wszystko wyglądało dość zabawnie: jeden chłopak leży na drugim i obaj wymachują kończynami: jeden próbując je złapać, a drugi nie pozwalając na to.

wynik rzutu na przewrócenie Felka i przygwożdżenie go do ziemi: 11+2=13
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 8:17 pm


Ta pozycja była dość zabawna, to trzeba było przyznać. Felix wiedział, że jeśli chce wygrać tę walkę (no dobra, niby był to tylko trening, ale przecież jeśli się siłowali, to w pewnym sensie każdy z nich i tak chciał wygrać, nie?) to musi przewrócić Eliasa na plecy, ale... Nie był w stanie mu się wyrwać i go przewrócić. Próbował, naprawdę: chciał chociażby wsunąć kolano pomiędzy nogi młodszego, a potem przy pomocy ciężaru swojego ciała, który przecież był większy niż ciężar Eliasa, przewrócić go i wylądować z nim zupełnie odwrotnie. To Elias miał leżeć na plecach, a Felix siedzieć na jego udach, dumny z pokonania przeciwnika... Ale nie potrafił go z siebie zepchnąć. W pewnym momencie - uznając, że jak tak dalej pójdzie, to ich północ zastanie - poddał się i przestał poruszać. Przestał szarpać, wyrywać, po prostu leżał teraz nieruchomo, dysząc ciężko i patrząc na brata z dołu migoczącymi, podekscytowanymi oczami. Podobała mu się ta walka, nawet jeśli nie była ani przesadnie długa, ani wymagająca jakichś wielkich umiejętności - i tak zdążył się trochę zmęczyć.

wynik rzutu na próby Felka 8+1=9
Powrót do góry Go down
Elias Slater
Elias Slater
Nauczyciel survivalu
21



https://puff.forumpolish.com/t197-elias-slater#541 https://puff.forumpolish.com/t200-elias-slater#556
Elias Slater
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 8:30 pm


Elias w końcu zaczął się uśmiechać, widząc bezskuteczne próby uwolnienia się brata. Kiedy ten wreszcie przestał się rzucać, Eli roześmiał się, siadając okrakiem na jego biodrach i klepnął go po przyjacielsku w policzek.
- Wygrałem, pajacu - powiedział wesoło. Wyraźnie ten trening pozwolił mu się wyżyć i choć trochę odsunąć od siebie ponure myśli.
Zlazł z Felixa po chwili, otrzepał się i usiadł na pniaku żałując, że nie pomyślał o przyniesieniu sobie butelki z wodą. Zaschło mu w ustach, ale i tak był zadowolony z wyniku: pokonał pana Dozorcę!
- To co, chcesz już wracać do ośrodka? Chyba wypadałoby zaraz się myć i ulokować w swoim pokoju, nie?
Powrót do góry Go down
Felix Greenwood
Felix Greenwood
dozorca
21
Lasek B42c2ecd67a4e2905a93aeb49f549219




https://puff.forumpolish.com/t192-felix-felicis-ft-matthew-daddario-budowa#475 https://puff.forumpolish.com/t199-felix-greenwood#552 https://puff.forumpolish.com/t202-felix#588
Felix Greenwood
Lis
Re: Lasek   ◈ Nie Lis 08, 2020 8:51 pm


Tak, Elias wygrał z dozorcą, ale to też nie tak, że Felix mu się jakoś specjalnie podłożył, bo nie. Cieszył się w sumie, że to młodemu udało się wygrać, bo może dzięki temu treningowi i dzięki zwycięstwu Eliasowi będzie się trochę lepiej spało. Felix nie miał problemów z zasypianiem (chociaż przez te kilka dni po ucieczce Paskud jakoś niespecjalnie dobrze mu się spało - ale teraz było już lepiej), ale widział, że jego brat kiepsko sypiał. Zwłaszcza co jakiś czas wyjątkowo źle mu się spało, widział jak najpierw nie potrafił zasnąć, a potem - gdy już jakimś cudem zasnął - to rzucał się po całym łóżku, czasem coś krzyczał przez sen... Nigdy nie pytał go o to co mu się śni, ale uznał, że jeśli chłopak będzie chciał, to sam mu o tym powie.
Również podniósł się do pozycji siedzącej. Też pożałował, że żaden z nich nie wpadł na to, żeby sobie przynieść cokolwiek do picia; brawo, geniusze zbrodni, tak się właśnie chodzi na treningi. Westchnął ciężko i pomasował swój kark, trochę poobijany od tłuczenia się z tym idiotą po ziemi.
- Tak, chyba możemy wracać - pokiwał głową, powoli podnosząc się z ziemi. Po chwili wyciągnął rękę w stronę brata, oferując mu pomóc przy wstawaniu; nie musiał z niej korzystać, jasne, ale w tym geście nie było żadnej podpuchy. Po prostu chciał pomóc chłopakowi, żeby ten szybciej się pozbierał i żeby obaj mogli wrócić do pokoju.
- Skoro już przegrałem, to mogę przynajmniej jako pierwszy wziąć prysznic? - wyszczerzył do niego zęby i niezależnie od odpowiedzi powlekli się obaj w stronę ośrodka.

/ zt x2
Powrót do góry Go down
Archie Stark
Archie Stark
Nic
23
Si Vis Pacem, Parabellum





https://puff.forumpolish.com/t227-archie-stark?nid=1#884 https://puff.forumpolish.com/t229-archie-stark#886
Archie Stark
Lis
Re: Lasek   ◈ Pon Gru 07, 2020 12:00 pm


Stark szedł sobie spokojnie przez ośrodek, zbierając siekiery i jak się przytrafiła to jakąś piłę dwuosobową oraz linę, by w końcu znaleźć się przy lasku. Klasycznie dla niego przyszedł jakieś półgodziny do godziny za wcześnie, więc oparł cały sprzęt o kamień, który stał u brzegu lasu. Oparł się o konar pierwszego drzewa niedaleko i klasycznie dla siebie odpalił sobie papierosa, powoli się zaciągając i wsłuchując w dźwięki ptaków i szumu wiatru, wiedział że nie zostało mu takich chwil za dużo, a jeszcze ostatnia rozmowa z Nina uświadomiła mu że nie cieszymy się w ogóle już z życia, staramy się być dorośli i nad wyraz poważni, gdyż zabrano nam całe dzieciństwo. Skrócono je skazano na porażkę, skazano na to byśmy to my decydowali o wszystkich, gdzie nawet o własnej śmierci nie mogliśmy w pełni decydować.
Rozgoryczenie i smutek wzbudziły w Archie'm przez chwilę melancholie, ale gdy już powspominał wszystkie smutne rzeczy, zamknął oczy i przed nimi ukazała się właśnie ona, jedyna osoba, która dawała mu tu jakakolwiek formę szczęścia. Wnet wszystkie rozterki odeszły jak gdyby nigdy ich nie było. Dopalił fajkę, zgasił ją w jakieś grudce śniegu i użył komunikatora, aby dodzwonić się do swojej dzisiejszej partnerki misjowej.
- Już jestem na miejscu...ale jak coś to nie musisz się spieszyć, w końcu nie jest jeszcze bardzo zimno. Wziąłem piłę, siekiery i sznur, jakbyś nie dała rady złamać drzewa w pół.
Tutaj się zaśmiał, gdyż poczuł, iż żart mu wyszedł niesłychany...z drugiej strony to była jedynka i latynoską, to nie wróżyło dużej odporności i poczucia humoru, znał jednak trochę Nikky i liczył że wie, iż Stark ma po prostu taki żart, każdy kto z nim dłużej przebywał wiedział że po prostu już taki jest.
- Ubierz się wygodnie i ciepło. Do zobaczenia.
Rozłączył komunikator i odpalił następnego papierosa.
Powrót do góry Go down
Nikky Torres
Nikky Torres
Strażnik
22 lata
Lasek A5b82b04de68ef4db6604a19e6d7ecde




https://puff.forumpolish.com/t153-nikky-torres https://puff.forumpolish.com/t182-nikky-torres#421
Nikky Torres
Lis
Re: Lasek   ◈ Wto Gru 08, 2020 2:24 am


Wychodzenie na zewnątrz o tej porze roku to na pewno nie była ulubiona czynność Nikky, jednak czasem po prostu nie było wyjścia tak jak teraz. Przynajmniej zadanie było trochę inne niż zazwyczaj i nie musiała dziś tkwić na murach patrząc w nicość, w rozpadający się świat.
Ze względu na panujący chłód doszła nawet do wniosku, że pójście na kompromis między swoim stylem twardzielki a odrobiną komfortu w postaci zapewnienia sobie ciepła będzie dziś dobrym pomysłem. Ubrała się więc w grubszą kurtkę, wzięła nawet szalik ze sobą.
A skoro mowa o byciu poważnym Nikky uważała, że bycie całkowicie poważnym rzadko kiedy ma sens, w ich wypadku życie jest na pewno na to za krótkie. Nie zapomniała więc włać trochę bimbru do swojej menażki. Nie śpieszyła się z wyjściem, odpychała wychodzenie na ten chłód tyle ile mogła, po drugie kto to widział, żeby latynoska przychodziła przed czasem albo i punktualnie. Dlatego też zajęła się szukaniem rękawiczek, które ni byłyby za grube, by czuła co chwyta, ale i w miarę ciepłe. Wtedy właśnie rozległ się głos Archiego z komunikatora, na który przede wszystkim odpowiedziała parsknięciem, nieco rozbawionym , przynajmniej chłopak wiedział, że się nie zdenerwowała.
-No, no ale z Ciebie dobrze przygotowany harcerzyk. Tylko, żebym Cię nie złapała jak walisz konia tam z nudów odparła sma śmiejąc się ze swojego żartu. Cóż nikt od dawna nie mówił, że poczucie humoru Nikky charakteryzuje się lekkością czy brakiem wulgarności prawda?
Powrót do góry Go down
Archie Stark
Archie Stark
Nic
23
Si Vis Pacem, Parabellum





https://puff.forumpolish.com/t227-archie-stark?nid=1#884 https://puff.forumpolish.com/t229-archie-stark#886
Archie Stark
Lis
Re: Lasek   ◈ Wto Gru 08, 2020 4:16 pm


Oczekiwanie wspominając sobie niektóre chwile z przed przyjścia tu rozgoniły burze w jego głowie, natomiast pogoda na zewnątrz rzeczywiście nie wyglądała na najcieplejsza, ale dla kogoś kto wychował się blisko lodowców, nie robiło to wrażenia. Nikky to zdecydowanie gorąca krew, a więc no cóż najlepiej jakby założyła czterdzieści osiem kożuchów.
Wiedział że brunetka jako strażnik mogła mieć jakieś fajne fanty zabrane nieposłusznym dzieciaczkom i liczył iż przyniesie coś więcej niż tylko swój tyłeczek i dużo siły. W międzyczasie Archie przypomniał sobie słowa Niny o tym że można uratować drzewko i niekoniecznie trzeba je wycinać.
Wykorzystał jeszcze raz komunikator, aby porozmawiać troszkę więcej z Panna Torres.
- Hej, to znowu ja...mogłabyś wziąć jeszcze łopatę lub dwie ? i jakąś donice ? Mam pewien pomysł.
Brzmiało to co najmniej dziwnie, może Stark chciał zakopać trupa, albo może kota, psa, konia, ryjówkę, słonia, łosia albo mrówkojada.
- A i jeszcze jedno w sprawie mojego konia, nie mam dobrej pamięciówy, więc poczekam na Ciebie. Musimy mieć w razie czego o co ogrzać sobie ręce.
Rozluźnił się nieco, ale Torres to nie była kobitka księżniczka i raczej nie obrażała się o takie przywary, była bardziej jak kumpel, prawdopodobnie w dzieciństwie wychowywała się wśród chłopców, a jak wiadomo ciężko jest mieć spódnice, jeśli chcesz pracować w bardziej męskich zawodach. Strażnik było to zajęcie bardziej męskie, ale na szczęście Lisa wprowadziła równouprawnienie dla wszystkich, więc człowiek każdej płci, każdej rasy i gatunku miał takie same szanse na wszystko.
- Miałem poczekać przy wejściu do lasu, ale chyba wytropisz mnie po śladach, ja poszukam dogodnego drzewa, wiesz robi się ciemno, a ja na wieczór mam już plany...
Dodał po chwili zastanowienia się, podniósł z pod drzewa, otrzepał ubranko i ruszył w stronę lasu szukając najładniejszej jołki.
Powrót do góry Go down
Nikky Torres
Nikky Torres
Strażnik
22 lata
Lasek A5b82b04de68ef4db6604a19e6d7ecde




https://puff.forumpolish.com/t153-nikky-torres https://puff.forumpolish.com/t182-nikky-torres#421
Nikky Torres
Lis
Re: Lasek   ◈ Wto Gru 08, 2020 11:46 pm


Nałożenie na siebie czterdzistu ośmiu kożuchów nie brzmiało jak zły pomysł jak tylko Nikky wyjrzała za okno, a jak wyszła na zewnątrz to już w ogóle wydawało się to być świetnym pomysłem. Tak naprawdę zastanowiła się co jest nie tak z ludźmi, którzy autentycznie lubią zimę? I jak można woleć to niż słońce, ciepłą wodę, plażę i kokosy? Niepojęte totalnie. Przez myśl też jej przeszło, że pewnie już nigdy nie nauczy się surfować, a szkoda, bo gdyby wszystko było normalnie, zapewne to by teraz robiła na Copacabanie, a nie biegała po lesie w środku zimy w poszukiwaniu drzewa, żeby zanieść je do bunkru.
Zdążyła ujść kilka kroków kiedy się okazało, że musi się wrócić.
-Łopaty? Donica? Co Ty Archie, własny las próbujesz zasadzić? rzuciła jednak na szczęście nie uszła daleko toteż wróciła się po potrzebne rzeczy, które szybko znalazła i ruszyła w dalszą drogę. Po raz kolejny parsknęła do komunikatora.
-Nie prowokuj, bo jak się nim zajmę i to lewą ręką to wytrzymasz z 20 sekund i będzie wstyd na cały ośrodek rzuciła w odpowiedzi. To prawda, że już jako młoda nastolatka miała wielu kolegów, zresztą cóż kultura latynoska jest jednak mniej pruderyjna niż to co prezentują Amerykanie, a i dla samej Nikky to o czym rozmawiali to nie było nic wielkiego, wszak to naturalne, że faceci mają na to ochotę, a dziewczyny im pomagają, udawanie wstydliwej w takiej sytuacji jest po prostu głupie.
-Czy ja wyglądam na myśliwego, że mam Cię tropić? rzuciła, jednak na szczęście faktycznie jego ślady były dobrze widoczne więc nimi ruszyła. Dopiero kiedy przed nim stanęła położyła przed nim dwie łopaty i donice.
-Masz plany? A przed chwilą mówiłeś, że nie masz dobrej pamięciówy...- rzuciła posyłając mu jeden ze swoich ironicznych, ale rozbawionych uśmiechów, unosząc kąciki ust do góry.
Powrót do góry Go down
Archie Stark
Archie Stark
Nic
23
Si Vis Pacem, Parabellum





https://puff.forumpolish.com/t227-archie-stark?nid=1#884 https://puff.forumpolish.com/t229-archie-stark#886
Archie Stark
Lis
Re: Lasek   ◈ Sro Gru 09, 2020 6:16 pm


Po tysiącu lat, odwiecznej wędrówki po lesie, w końcu doczekał się na Nikky, która ku jego zdziwieniu była jeszcze przed czasem. Prawie miał już klaskać, kiedy okazało się, że dziewczyna rzuciła mu wyzwanie.
- Dwadzieścia sekund mówisz ? Uważaj Torres, bo jeszcze Cię ugryzie, to jest bestia...ledwo go trzymam na uwięzi...
Zażartował w odpowiedzi na jej super wyszukane ręczne prace, zarzucające mu iż nie jest wcale dobrym zawodnikiem w tego typu rzeczach, jednakże dobrze rozumiał że ona się z nim tylko tak drażni i ma to w nosie, kto ma jaki interes i ile wytrzymuje, ona była raczej taka że już jeśli to tylko z jedynym wybranym i to jeszcze tak by nie zaciążyć, aby dziecko nie musiało żyć w tym dziwnym świecie.
- ...na prawdę jak mały pies...jak shitsu, tylko bez sierści.
Wybuch śmiechu był silniejszy od niego, jeszcze nigdy nie porównywał swojego przyrodzenia do zwierzęcia, tym bardziej psa i to jeszcze shitsu...nie mógł powstrzymać się od śmiechu.
- Dobra...dobra dość Tych żartów, chociaż wiesz, masz dużo kożuchów na sobie, i te tatuaże, groźne spojrzenie...hmmm....długie włosy...no w moich stronach polowałabyś tak na niedźwiedzie.
Puścił oczko i uśmiechnął się i aby nie dać dziewczynie czasu na reakcje, ciągnął dalej monolog, gdyż chciał przejść wreszcie do meritum sprawy, zdali bowiem przed najładniejszym według niego drzewkiem.
- Myślę, że te drzewko jest najładniejsze z całego lasu, a chodzę tu już dobrą godzinkę. Dodatkowo zrobiłem potrzebne obliczenia w głowie i myślę, że reszta choinek, będzie po prostu za wysoka do środka do szkoły...ale...pomyślałem o tym że może zamiast ją wyrąbywać, może ją po prostu wykopiemy, odetniemy siekierami przydługie korzenie, i ten piach, który tutaj się wykopie od razu wsypiemy do donicy, oczywiście bez śniegu. A jakby starczyło nam czasu przed zmrokiem, to może weźmiemy jeszcze jedną przed ośrodek, słyszałem że ktoś tam lepi bałwana, dzieciaki by się ucieszyły, bo pewnie tej w Auli nie będzie można dotykać, bo zaraz ktoś się będzie pultał, że igły pospadają i kto to posprząta, a ta na dworze, będzie taka wiesz dla wszystkich, każdy będzie mógł tam powiesić co chce...wiesz o co mi chodzi ? Dla niektórych dzieciaków to pierwsze święta tutaj, a wiesz że co roku, mniej nas jest, już prawie nikogo nie znajdujemy, dajmy im trochę radości.
Miał nadzieje że po jego przemowie Torres nie uśnie, podczas gdy się produkował, raczej nie słynął z otwarcia przed innymi, ale ostatnia sytuacja z pewną osobą, otworzyła go trochę na ludzi, poza tym lubił Nikky i miał nadzieje że ona go też, była ultra spontaniczna i super szczera co uwielbiał najbardziej na świecie. Gdy człowiek posiadał te dwie cechy to Archie mógł się dogadać z kimś takim, bowiem sam taki był.
- No mam, a co chcesz się dołączyć ? Tu nie o pamięciówę chodzi...mam pewien super tajny plan, ale nie mogę Ci powiedzieć bo jesteś strażnikiem, claro ?
Podrzucił w jej języku, bowiem liznął trochę hiszpańskiego na lekcjach młodości w ośrodku rozsądności, w mieście Kanadyjości.
Powrót do góry Go down
Nikky Torres
Nikky Torres
Strażnik
22 lata
Lasek A5b82b04de68ef4db6604a19e6d7ecde




https://puff.forumpolish.com/t153-nikky-torres https://puff.forumpolish.com/t182-nikky-torres#421
Nikky Torres
Lis
Re: Lasek   ◈ Sob Gru 12, 2020 11:50 pm


Fakt w naturze Nikky punktualność zdecydowanie nie była priorytetem, ale zdaniem dziewczyny punktualni byli ludzie, którzy nie mają życia ani żadnych ciekawych pomysłów, mają więc czas i energie no właśnie na to by pilnować czasu i być punktualnie.
Słysząc jego pierwsze słowa jedynie uniosła jedną brew do góry, spodziewając się, że po prostu usłyszy kolejne męskie przechwałki o mocy jego własnego przyrodzenia, które słyszała już miliony razy w życiu, musiała jednak przyznać, że nie spodziewała się porównania akurat do shih tzu, w związku z tym wybuchnęła śmiechem.
-Dobre rzuciła kręcąc głową i wciąż śmiejąc się nieco. Potem spoważniała, wsłuchując się w całą przemowę chłopaka i dokładne instrukcje dotyczące drzewka. Musiało mu na tym cholernie zależeć. Choć jak tak się przysłuchiwała temu co mówił, to musiała przyznać, że chłopak miał po prostu rację, a przyniesienie dwóch choinek ma sens. Faktycznie dla niektórych będą to pierwsze święta w ośrodku. Niestety.
-W porządku. Zrobimy tak, żeby się wyrobić z dwoma drzewkami. stwierdziła nie wdając się w równie przydługą przemowę co chłopak. Chwyciła za łopatę i zaczęła kopać, co nie sprawiało jej dużych problemów.
-Tak jestem strażnikiem. Możesz więc powiedzieć mi co zamierzasz, albo i tak przekażę, żeby mieli Cię szczególnie na oku rzuciła chłopakowi z szerokim uśmiechem, puszczając do niego jednocześnie oko.
Powrót do góry Go down
Sponsored content



Sponsored content
Re: Lasek   ◈ 


Powrót do góry Go down
 
Lasek
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
PUFF ::  :: ICID :: tereny wokół-
Skocz do: